NOWY TOM ISTOTY RELIGII CHRZEŚCIJAŃSKIEJ JANA KALWINA

Pod koniec 2021 roku miał miejsce uroczysta inauguracja drugiego tomu Istoty religii chrześcijańskiej. Otwiera go reprodukcja obrazu reformatora, której oryginał pochodzi zapewne z drugiej połowy XVII wieku i znajduje się obecnie w Instytucie Tolle Lege w Warszawie. Ma to istotne znaczenie, ponieważ istnieje bardzo mało podobizn tego autora. Warto też odnotować cały sztab ludzi, którzy swą usilną pracą doprowadzili do końcowego efektu. Głównym tłumaczem dzieła jest Janusz Kucharczyk i częściowo Rafał Leszczyński senior. Co trzeba koniecznie podkreślić, ten ostatni, mimo zaawansowanego wieku (88 lat) w pełni uczestniczy w tej pracy, a dotyczy to także księgi trzeciej i czwartej, które ukażą się najprawdopodobniej za kilka lat. Różnice w stosunku do wersji francuskiej zbadała Alina Lotz, a weryfikacji przekładu dokonali wspomniany już Rafał Leszczyński senior i częściowo Piotr Wietrzykowski. Korekty językowej podjęli się Rafał Leszczyński senior, Przemysław Piłatowicz i Anna Szuba. Ostateczną edycję, redakcję i skład wyszły spod ręki Marka Handrysika, który odpowiada za całość pracy i jest spiritus movens całego przedsięwzięcia. Za łamanie tekstu byli odpowiedzialni Aleksander Wojtowicz, Rafał Długosz i Michał Długosz. Projekt okładki jest autorstwa Estery Szyi, a przekład był częściowo sponsorowany przez Come Over and Help. W projekt zaangażował się również sporo anonimowych osób, które nie oczekują żadnej nagrody, a copyright należy do Towarzystwa Upowszechniania Myśli Reformowanej Horn.

Księga druga Istoty… mówi dosłownie O poznaniu Boga Odkupiciela w Chrystusie, które wpierw zostało przedstawione ojcom w Prawie, potem i nam w Ewangelii. Organizatorzy wydania podjęli się tłumaczenia, a przede wszystkim przypisów, które wynikają z tradycji ewangelikalnej. Główny autor przekładu jest baptystą, zaś wydawca należy do Kościoła Wolnych Chrześcijan. Nic więc dziwnego, że spotkamy się tutaj z odnośnikami do przeszłości, która wyrosła z reformowanej teologii purytańskiej i jednocześnie anabaptystycznej i takie właśnie źródła zadecydowały o ostatecznej formie dzieła. Ewangelikalne chrześcijaństwo, widoczne na kartach pracy Kalwina, z całą pewnością może być poczytywane za wielki plus przekładu i niezbędnych komentarzy. Jeśli chodzi o inne szczegóły strony technicznej, to warto odnotować, że przypisy wyszły spod ręki Rafała Leszczyńskiego seniora, Adama Węgrzyka, Przemysława A. Lewickiego i Przemysława Piłatowicza. Zrezygnowano z cytowania Biblii Warszawskiej na rzecz Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej, co również jest ukłonem w stronę tradycji. Trzeba koniecznie zaznaczyć, że tłumaczenie pochodzi z tekstu łacińskiego, pomieszczonego na stronie Christian Classics Ethereal Library, czyli Calvini Opera… zweryfikowanego na podstawie Institutio… w voluminie trzydziestym Corpus Reformatorum wydawnictwa Brungsvigale Apud C. A. Schwetsche et Filum (M. Bruhn) 1864 wraz z zawartymi tam przypisami. Podziękowania należa się też dr Dariuszowi Bryćce, Prezesowi Instytutu Tolle Lege za promocję pierwszej księgi, Maciejowi Stasiakowi oraz Damianowi Dziedzicowi oraz innym osobom z facebookowej grupy Patrystyka dla protestantów za udostępnienie źródeł, na które powoływał się Kalwin.

Całość księgi drugiej zamyka się w siedemnastu rozdziałach i w Dodatkach. Główny zarys to, po pierwszej części, która mówi o Symbolu Apostolskim o Poznaniu Boga Stwórcy, następuje druga część – o poznaniu Boga Odkupiciela, która została objawiona najpierw ojcom w Prawie, a potem nam w Ewangelii. Oznacza to w praktyce, że podstawowy wątek będzie dotyczył „po pierwsze: o powodzie odkupienia, znaczy o upadku Adama, po drugie: o samym odkupieniu. Na pierwsze rozważanie przeznaczono pięć rozdziałów, na drugie pozostałe [dwanaście]” (s. 13). Zagadnienie odkupienia dotyczy tutaj nie tylko ogólnego potraktowania samego odkupienia, lecz również szczegółowego jego skutków, a w szczególności grzechu pierworodnego, zniewolenia woli, zepsucia natury wszystkich ludzi, działanie Boga w ich sercach (rozdziały 1 -5) i odparcie zarzutów, które stawia się w obronie wolnej woli (rozdział 5). Da się powiedzieć, że „traktat o odkupieniu może zostać podzielony na 5 poszczególnych części:

  1. wskazanie na Tego, w którym człowiek może szukać zbawienia, mianowicie na Chrystusa – r. 6,
  2. sposób w jaki ów Chrystus został objawiony temu światu, mianowicie w podwójnej formie, najpierw w Prawie (z tego powodu omawia Dekalog i porusza inne problemy związane z Prawem – r. 7 i 8, następnie w Ewangelii, gdzie rozważane są różnice i podobieństwa między jednym a drugim Testamentem – r. 9 – 11,
  3. jakim był i być powinien Chrystus, by spełniać funkcję Pośrednika, mianowicie: Bogiem i człowiekiem w jednej osobie – r. 12 – 14,
  4. cel w jakim został wysłany przez Ojca na świat, gdzie [jest] mowa o Chrystusie jako królu, proroku i kapłanie – r. 15,
  5. sposoby, na jakie, lub w jakich etapach wypełnił zadania Odkupiciela, aby zapewnić nam odkupienie – r. 16, gdzie o Jego śmierci, pogrzebaniu, wstąpieniu do piekieł, zmartwychwstaniu, wniebowstąpieniu, zasiąściu po prawicy Ojca, roztrząsane będą artykuły i owoce rodzące się z tej nauki, wraz z dodanym rozdziałem 17 [zawierającym] rozwiązanie problemu czy Chrystus jest obiecaną Bożą łaską i zbawieniem” (s. 13 – 14).

Szczegółowy rozbiór drugiego tomu Institutio… ujawnia złożoność problematyki teologicznej. Pierwszy rozdział Przez upadek i zepsucia Adama cały rodzaj ludzki stał się przeklęty i zwyrodniały w stosunku do stanu pierworodnego; czyli o grzechu pierworodnym przedstawia nam ogólny obraz zła, które dotknęło człowieka z jego własnej winy. Przekroczenie Słowa Bożego stało się końcem rajskiej szczęśliwości i w efekcie doprowadziło do skażenia ludzkiej natury. Drugi rozdział Człowiek teraz jest pozbawiony wolności woli i poddany nędznej niewoli uzmysławia nam Boską wszechmoc i zarazem beznadziejność losu człowieka, trzeci rozdział z kolei, Zepsuta ludzka natura nie rodzi niczego, co by nie było godne potępienia, dowodzi jednoznacznie, że człowiek nie może samodzielnie wyzwolić się z jarzma własnej doli, zależy bowiem od Boskich wyroków. Czwarty rozdział natomiast W jaki sposób Bóg działa w sercach ludzi? Pokazuje uzależnienie wolności człowieka od Boga – Stwórcy i niemożność działań, które swój początek mają właśnie w rozpaczliwych ludzkich dążeniach.

Wynika z tego kolejny rozdział (piąty) Odparcie zarzutów wysuwanych zwykle w obronie wolnej woli. Stykamy się tutaj z tym, że mamy do czynienia z predestynacją. To Bóg bowiem wybiera człowieka, który bez Niego nie jest w stanie niczego zrobić. Trzeba przyznać, iż porządek rozdziałów wynika logicznie z następujących po sobie części. Szósta odsłona mówi nam dobitnie: Zgubiony człowiek w Chrystusie powinien szukać odkupienia. Wiara w dzieło Syna Bożego jest jedynym panaceum na ludzkie bolączki. W Nim należy szukać dróg ucieczki od grzechu i poniżenia. Następnie Kalwin przystępuje do badania porządków między Starym Nowym Testamentem.

W rozdziale siódmym, O tym, że zostało dane Prawo, ale nie takie, które miało utrzymać lud [Starego Testamentu] przy sobie, lecz takie, które miało utrzymać żywą nadzieję zbawienia w Chrystusie aż do Jego przyjścia, czytamy o tradycji, która sięga starożytności, ale która jest zarazem paralelą łączącą odległe dzieje ze świadomością przyjścia Zbawiciela. Cały ósmy rozdział ósmy (Wyjaśnienie prawa naturalnego) jest wykładnią Dekalogu. Reformator skupia się na wyjaśnieniu kolejnych przykazań. Zwraca się uwagę na wyliczenie grzechów, które kryją się w każdym ze słów Prawodawcy. Rozdział dziewiąty Chociaż Chrystus był znany Żydom przez Prawo, to jednak dał się im poznać dopiero przez Ewangelię uzmysławia żywot wieczny Zbawiciela, który, co prawda, egzystował już w starożytności, ale w pełni uwidocznił się już w nowej erze. Rozdziały dziesiąty (O podobieństwie między Starym a Nowym Testamentem) oraz jedenasty (O różnicy między jednym, a drugim Testamentem), jak wskazują same tytuły, są poświęcone zgodności obu Testamentom, a także istniejącym rozbieżnościom. Nie oznacza to wcale ich wzajemnych animozji – wręcz przeciwnie – dopełniają się one i wzajemnie oświetlają. Rozdział dwunasty – Konieczne było, aby Chrystus stał się człowiekiem, aby mógł wypełnić zadanie pośrednika – przemawia do nas jaskrawie, ponieważ przekonuje o konieczności przyjęcia przez Zbawiciela ludzkiego kształtu, aby w ten sposób zgładzić grzech pierworodny Adama.

Rozdział trzynasty, który głosi O tym, że Chrystus przyjął prawdziwą substancję ludzkiego ciała, stwierdza wbrew niektórym poglądom, że Zbawiciel miał naprawdę ludzką postać i funkcjonował w materialnej powłoce. Rozdział czternasty – Sposób w jaki na osobę Pośrednika składają się dwie natury – dopowiada, iż oprócz rzeczywistej i bezdyskusyjnej ludzkiej formie ludzkiej Zbawiciel miał również naturę Boską. Kalwin podkreślał konieczność występowania ich obu, tak aby w całej pełni wypełniło się Pismo. Rozdział piętnasty – Musimy zobaczyć, że w Chrystusie są trzy dary: prorocki, królewski i kapłański, abyśmy zrozumieli w jakim celu został On posłany przez Ojca i czego dla nas dokonał – objaśnia mam swoiste obdarowanie Zbawiciela, dzięki któremu nabiera sensu Jego ziemska misja i niewątpliwe odrodzenie człowieka.

Przedostatni rozdział (szesnasty) W jaki sposób Chrystus wypełnił różne aspekty odkupienia, aby zapewnić nam zbawienie; czyli mowa o Jego śmierci i zmartwychwstaniu oraz wniebowstąpieniu bada znaczenie ofiary Zbawiciela, czyli Jego wylanie niewinnej krwi podczas męki krzyżowej, a zarazem chwalebnego przekroczenia śmiertelnej powłoki i zajęciu miejsca po prawicy Boga – Stwórcy. Druga księga Institutio… kończy się rozdziałem siedemnastym, który nosi tytuł: Słusznie i właściwie mówi się, że Chrystus jest obiecaną Bożą łaską i zbawieniem. Dochodzi tutaj do głosu przeświadczenie, że Dzięki Zbawicielowi możemy głosić fundamentalną naukę o Jego czynach, którymi otworzył przed nami Niebo. To On stał się „drogą, prawdą i życiem”, a Jego dokonania spowodowały, że możemy nazywać się dziećmi Bożymi. Trzeba wspomnieć o Dodatku, które są objaśnieniami ważniejszych miejsc w samym dziele. Niewątpliwą cechą pisarstwa Kalwina, tak jak i innych reformatorów, jest mocne oparcie swoich sądów w patrystyce i minionej filozofii. Wszystkie myśli Kalwina są gruntownie przemyślane i udowodnione, a przywołania cudzych poglądów i niezbędne cytaty służą teologicznej poprawności.

Należy tylko przyklasnąć wszystkim, dzięki którym mogła ukazać się Istota religii chrześcijańskiej i cierpliwie czekać na pozostałe dwie księgi dzieła.

prof. Krzysztof Biliński